wtorek, 1 kwietnia 2014

Rozdział 8

Czułam, że ta magiczna chwila mogłaby trwać wiecznie. Ciepło drugiej osoby rytm łomoczącego serca pod rozchyloną koszulą. Jego oddech na mojej szyi. Miękkie wilgotne włosy łaskoczące moją skórę. Jego pociągający zapach. I .... moje drętwiejące ręce, nadal trzymające ciasto za jego plecami.