piątek, 1 sierpnia 2014

Rozdział 9



- Dzień dobry Panu. - lekko się ukłoniłam.
- Witam Panią Mizuno. Przepraszam, że zaczyna Pani pracę od niedzieli, ale tak wyszło. Nic nie da się z tym zrobić. Żeby nie tracić czasu, bo czas to pieniądz, przydzielę Pani naszego pracownika, żeby Panią wtajemniczył w techniki szybkiej i efektywnej pracy. Bo on zna się na rzeczy..... I jest po porostu boski! - spokojnie patrzyłam jak tłusty kierownik, rozmarzony opowiada o swoim pracowniku. Można by powiedzieć, że ekscytował się troszeczkę za bardzo. Zwłaszcza w momencie kiedy zaczął opisywać jego wygląd zewnętrzny co się ni jak miało do wydajnej pracy. Czy to możliwe, że ten facet jest.....

wtorek, 1 kwietnia 2014

Rozdział 8

Czułam, że ta magiczna chwila mogłaby trwać wiecznie. Ciepło drugiej osoby rytm łomoczącego serca pod rozchyloną koszulą. Jego oddech na mojej szyi. Miękkie wilgotne włosy łaskoczące moją skórę. Jego pociągający zapach. I .... moje drętwiejące ręce, nadal trzymające ciasto za jego plecami.

środa, 1 stycznia 2014

Rozdział 7



- Jakie tortury przygotowałeś dla mnie dzisiaj? – spytałam złośliwie.
- Czy nie chciałaś przypadkiem spytać: „Jakie są twoje życzenia, Panie?” – poprawił mnie kłaniając się  tak jak robią to służące. Działał mi na nerwy.
- No właśnie to – z trudem zachowałam kamienną twarz – Ale nie można życzyć sobie czegoś w stylu „chciałbym więcej życzeń” – dodałam zadowolona, że go przechytrzyłam. Spojrzał na mnie pobłażliwie.
- Pierwsze życzenie: „ Chciałbym MÓC życzyć sobie więcej życzeń” – z rozbawieniem patrzył jak mina mi zrzedła. Cholera!